kiedy człowiek pomyśli
że nie mieści się w ramy
to nie znaczy to wcale
że on sztuczny, wypchany
może czasem potrzeba
kawałeczka oddechu
może chwili szaleństwa
(a czasami i grzechu)
kiedy człek naturalny
bardzo trudno ocenić
ale wielu się znajdzie
którzy chcą go odmienić
każdy chciałby go widzieć
na swój obraz wyśniony
sam nic zrobić nie może
u - bez - włas - no - wol - nio - ny
kiedy ktoś się stosuje
do pomysłów ogółu
znane takie przysłowie
może nucić do bólu
między wrony wszak wlazłeś
kracz jako ci każą
abyś bracie na koniec
wyszedł stąd z dobrą twarzą
nie miej zdania swojego
w końcu co ci to szkodzi?
i tak ono zaginie
wśród mądrości powodzi
tak se myślę czasami
obserwując igrzysko
chłopie miły, kochany
na co jest ci to wszystko?
weź se flaszkę lub piwo
legnij sobie pod drzewem
i się chłopie zastanów
choć nad wiatru powiewem
lub nad losem biedronki
która łazi po trawie
wszak świat cały dokoła
jawi się tak ciekawie
skoro chcesz ponarzekać
pomyśl sobie po pierwsze
że ktoś całkiem niewinny
może czytać te wiersze
potem bij się w pierś wątłą
i dostosuj do wielu
w tłumie sam jesteś nikim
z resztą zmierzaj do celu
to że cel ktoś wyznacza
i *** wie gdzie on leży
to o niczym nie świadczy
ważne aby doń bieżyć
ale na pocieszenie
powiem sobie po męsku
"olej wszystkich idiotów,
kaczkę zjedz po smoleńsku".
Popijając zimnym lechem. Brawo ten pan, za rymy.
OdpowiedzUsuńJa już dawno olewam.
Witaj Anabell! Choć za Lechem (w sensie browaru) nie przepadam, na następną imprezę nabędę wyłącznie takie piwo! ;-)
OdpowiedzUsuńMironq, tylko 'zimny lech' ugasi pragnienie zwłaszcza pod Wawelem;)
OdpowiedzUsuńJa wyznaję zasadę - być zawsze sobą - nawet gdy ramy są za ciasne i szanować innych chcąc być samym szanowanym.
ja tam robię swoje, lecha nie lubię-sikacz nie piwo,kaczka jedynie z jabłkami:)))
OdpowiedzUsuńreszta mnie gila:)
ale od strony estetycznej, to reklamy generalnie powinny zniknąć z miejsc okołozabytkowych, bo najzwyczajniej w świecie szpecą.
Słowo wiązane mię rozczula :-))
OdpowiedzUsuńCo do idiotów - podzielam.
Na zadawane zawsze pytanie - z prądem rzeki czy pod prąd ?
OdpowiedzUsuńodpowiadam : jest 3 wyjście - jak najszybciej na brzeg :) (i z dala od wszelkich stad baranów)
Pozdrawiam
m33
Witaj Iwo! Zadaję sobie takie pytanie: czy to na pewno aby reklama była tam nie na miejscu? Może to reklamę powinniśmy tam zostawić? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Mijko! Ponoć jesteśmy krajem najbardziej z całej Unii zapaćkanym reklamami. Czasem wjeżdżając do miasta przez reklamy nie widać znaków drogowych (których zresztą też mamy zatrzęsienie). U nas byle spożywczak bez pięciu reklam na mieście nie ma racji bytu - bo wszyscy tak mają. ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Srebrzysta! Co jakiś czas lubię sobie "rymnąć". W realnym świecie układałem rymowanki odnogom od piekła, kiedy te jeszcze były małe. Na blogach (rzadko na swoim) pisuję od trafienia na blogi Sylena i Polonki - tam chyba rymowanych komentarzy napisałem najwięcej. Nawet jedną z moich rymowanek Sylen zamieścił u siebie, jako 866,5 (tu się chwalę - spąsowiałem) ;-). Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWitaj M33! Zawsze tak się udawało i znam sporą grupę ludzi, która do niedawna nie interesowała się polityką. Jednak kiedy zaczęto ich klasyfikować z powodu "nie wyrażania miłości do określonego polityka - męczennika", poczuli się w tę politykę wbrew swej woli wpisani. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń