czwartek, 10 lutego 2011

020. Chyba powieszę sobie w biurze...

Czasem człowiek dość ma już ludzi zawracających głowę duperelami, którzy prócz cechy "sam nie wiem co chcę" mają jeszcze właściwości bumerangu - czyli wracają co jakiś czas. Zaraz wydrukuję i powieszę sobie na drzwiach.

16 komentarzy:

  1. Wspanialy ten znak i jakze czesto potrzebny! Pewnie ze go zawies - moze odstraszy (albo przyciagnie swa orginalnoscia jeszcze wiecej zawracajacych glowe). Spokojnego dnia!
    Serpentyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Serpentyno! Obawiam się, że możesz mieć rację, że banda idiotów będzie co chwile zaglądać, z pytaniem w oczach - "co z gigant to powiesił?". :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam,że już się przyzwyczaiłeś do tego,że Ci dupę zawracają. Ciesz się,że nie głowę:)))
    Miłego dnia,:)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne!
    sobie powieszę w gabineciku naszym!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Anabell! Ja tu sobie chcę spokojnie na Allegro w robocie aukcję wygrać, a tu przychodzą jakieś patafiany i mówią, że potrzebują czegoś na jutro. ;-) Żeby jeszcze wiedzieli czego chcą - ale myślą, że to ja mam wiedzieć. I tak jeszcze (niestety) wrócą. :-( Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Mijko! Widzisz? Taka mała rzecz a jakże wymowna i jeszcze może poprawić humor. ;-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne:)) Nawet bym ukradla, ale moi sie na tym nie rozeznaja;/ Ale mam taka kartke z napisem "don't bother me" i nosze w kieszeni na wszelki sluczaj;) male to bo wielkosci karty kredytowej ale dziala:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja ;-)Powieszę to jutro zobaczę co się będzie działo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. dobra, dobra, już spadam i nie zwracam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, przydałaby się ta ,,zawieszka'' Małżowi w robocie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Doskonały znak i jakże przydatny. Mam parę pomysłów gdzie można by go zawiesić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Stardust! Jak ktoś się mi narzuca, to zamiast znaczków mam wymowne spojrzenie i "sssss.... no wiesz". Przeważnie działa samo spojrzenie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Małgosiu! I co? Działo się? Bo do mnie co chwilę ktoś zaglądał z ciekawości, kto to powiesił. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Beato! No, Ty to nie zawracasz - przeważnie w robocie nie siedzę na blogach, a jeśli już, to z pewnością nie na swoim. ;-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Zgago! Niestety, wywieszenie przyniosło odwrotny skutek do zawartej informacji. Kilkunastu osobom musiałem znaczek przesłać mailem "od ręki". Czyli kilkanaście razy zawracano mi dupę, bo powiesiłem znaczek "nie zawracać dupy". Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Erinti! Sama doskonale wiesz, że Polscy to taka nacja, która większość przepisów stara się jak najlepiej obejść lub złamać. Jak zobaczy ktoś "nie deptać trawników", to specjalnie przezeń przejdzie - nawet nakładając drogi. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń